I Festyn Kultury Polskiej „Znad Issy”
„Dusza Polski tu została…”
Przyzwyczailiśmy się do tego, że synonimem polskości na Litwie jest Wileńszczyzna, że tu się zaczyna i kończy wszystko, co polskie. No, czasem jeszcze w poszukiwaniu polskich śladów zwracamy się ku Kowieńszczyźnie, ale już o Kiejdanach najczęściej zapominamy. Na szczęście one same, jak na litewskie warunki od Wilna odległe, ale też „napiętnowane” polskością, coraz częściej o sobie przypominają. Dzięki ludziom tęskniącym do polskości, dzięki Oddziałowi ZPL „Lauda”, który kurczowo trzyma się starych związków z polskością, a czasem też buduje nowe. Do takiego budowania należy zakwalifikować organizację I Festynu Kultury Polskiej, który odbył się w Kiejdanach w dniach 6 – 7 czerwca. Imprezę 6 czerwca zainaugurowała wystawa płaskorzeźby rzeźbiarza-amatora Kazimierza Dembowskiego z Chełmży, otwarta w bibliotece przy alei Lipowej w Kiejdanach. Wystawie towarzyszyło spotkanie z muzyką i poezją.
Wystąpił zespół „Issa”, śpiewaczka Biruté Vapsziené wykonała własne romanse przetłumaczone na język polski przez Irenę Duchowską, członkowie sekcji literackich „Znad Niewiaży” przy SPK oraz „Varsna” czytali swoje wiersze. Po spotkaniu z poezją rodacy udali się na Mszę św. w kościele pw. św. Józefa, którą odprawił ks. dziekan Gintaras Puras. A już 7 czerwca do Kiejdan ciągnęły zespoły zarówno lokalne, jak i z całej Litwy: zawitały tu kowieńska „Kotwica”, „Rudomianka” z Rudomina, „Gromada” z Jaszun, „Zorza” z Suderwy, „Tumielanka” z Wisagini i „Srebrne pasemko” z Turmont. Honoru ziemi kiejdańskiej na festiwalu broniły zespół „Ainiai” z miejscowości Akademia (k. Datnowa) oraz kiejdańskie „Raskila”, „Lankesa” i znana już wielu z nas „Issa”. Zawitali na Festyn i goście z Mariampola w składzie zespołu „Harmonia”. Były też popisy solowe, którymi publiczność cieszyły wykonawczynie romansów: srebrnogłosa Anna Poźlewicz z Wilna i wspomniana już Biruté Vapsziené z Kiejdan. W sobotę po południu mieszcząca się w pobliżu Centrum Kultury góra, z której widoczna jest wspaniała panorama Kiejdan (niegdyś stał tu zamek Radziwiłłów), przekształciła się w wyspę polskości. Drugi dzień Festynu rozpoczął się od witania przez gospodarzy gości, których przedstawiciele Stowarzyszenia Polaków Kiejdan tradycyjnie częstowali kartaczami (cepelinami). Ten wielki biwak rodaków na łonie natury uświetniły występy zespołów „Harmonia”, „Rudomianka”, „Tumielanka” i innych. Było to jednak zaledwie preludium Festynu, bo właściwy rozpoczął się dwie godziny później w wypełnionej po brzegi największej sali kiejdańskiego Domu Kultury. Cóż można powiedzieć o występach zespołów i reakcjach na te występy publiczności? Było ładnie, barwnie, hucznie, kolorowo i wzruszająco. Nie dokonamy żadnego odkrycia twierdząc, że polskie zespoły, udział w nich, oglądanie ich na scenie są dla Polaków mieszkających poza granicami Polski istotnym wyznacznikiem polskości. Jest to również ważny wyróżnik tożsamości narodowej. A przy okazji koncertów i festynów mamy okazję zademonstrować polskie barwy narodowe środowisku, w którym żyjemy. I o ile litewskie stołeczne środowiska w ten czy inny sposób już miały okazję zetknąć się z polską kulturą ludową, o tyle dla Kiejdan taki Festyn był źródłem wielu odkryć. Dzięki takim świętom polskiej kultury nasi oderwani od Wileńszczyzny rodacy są lepiej, sympatyczniej postrzegani w środowisku litewskim. Folklor ze swoją długoletnią tradycją, uniwersalizmem treści piosenek, pięknymi melodiami ma to do siebie, że jest akceptowany przez wielu ludzi, niezależnie od ich narodowości, poglądów politycznych czy funkcji, jakie na co dzień pełnią. Tak więc wielkie brawa za zafundowanie Kiejdanom takiego święta należą się organizatorowi Festynu Oddziałowi ZPL „Lauda” i jego perpetuum mobile – prezesce pani Irenie Duchowskiej. To ona jest założycielką, duszą i autorką tekstów „Issy”, zespołu pieśni ziemi kiejdańskiej, który przed pięciu laty powstał przy oddziale ZPL „Lauda”. Piosenka pani Ireny „Issa” stała się wizytówką zespołu. Zresztą strofy z tej piosenki obrano na motto I Festynu Kultury Polskiej „Znad Issy”: Od Janowa do Datnowa Brzmiała kiedyś polska mowa. I choć Lauda była mała, Dusza Polski tu została. Pozdrowienia dla uczestników Festynu przysłał dyrektor generalny Departamentu Mniejszości Narodowych Antanas Petrauskas, zebranych na sali powitał mer rejonu kiejdańskiego Viktoras Muntianas. Na święto przybyli honorowi goście, przyjaciele Laudy z różnych zakątków Litwy: poseł na Sejm RL Jan Mincewicz, prezesi oddziałów i kół ZPL Franciszka Adamowicz z Kowna, Weronika Bogdanowicz z Turmont, Zygfryd Binkiewicz z Wisagini, Antoni Mejer z Poniewieża. Do Kiejdan na święto polskości zawitali też: poeta Aleksander Sokołowski z Wilna, przedstawiciele radia, telewizji i prasy. Oddział ZPL „Lauda” wyraża serdeczne podziękowania sponsorom I Festynu Kultury Polskiej „Znad Issy” w Kiejdanach: Senatowi Rzeczypospolitej Polskiej, Stowarzyszeniu “Wspólnota Polska”, Konsulatowi Generalnemu RP w Wilnie, samorządom rejonu wileńskiego i wisagińskiego, ZSA „Mylida”.
Następny Festyn w Kiejdanach planowany jest za rok.
Czesława Paczkowska